
Przez Dziewczyny
W mieście seksem powietrze drży
W klubie jazz w oparach flirt
Świat wiruje a ja z nim
Instynkt łowcy mam we krwi
Wstaję w dzień i kaca mam
Laski w łóżku zwykły stan
Znów do pracy spóźnię się
Bo i tak wyleją mnie
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Parę lat ten stan już trwa
Nocne życie kobiety i ja
Wyłączony mam chyba mózg
Gdzie moje marzenia Gdzie miłość po grób
Znowu w dzień światłowstręt mam
Melanż w domu toczy się sam
Nie rozpieszcza życie mnie
Lecz nie umiem zmienić się
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie nie radzę
Przez dziewczyny nie radzę sobie