
Puzoniści
Chcę pojechać do Poitiers
Pan burmistrz ucieszy się
Chcę zobaczyć ten mały śliczny rynek
W dzień tak bardzo śpiący
A w nocy winem pachnący
I hotelik pełen róż
Mieszkałam w nim kiedyś już
Z okna pamiętam chłopców
A orkiestra dęta grała
Un deux trois
Puzoniści z Poitiers
Co ładniejsi znali mnie
Teraz z Polski wiozę im trochę maków
Wiozę i ciebie
Prawdę mówiąc po co nie wiem
Dosyć tych puzonów mam
Jedni tu a drudzy tam
Mam już kolekcję
Wentylowych i cugowych
Mam już cały Sax
Chcę pojechać do Poitiers
Pan burmistrz ucieszy się
Chcę zobaczyć ten mały śliczny rynek
W dzień tak bardzo śpiący
A w nocy winem pachnący
I hotelik pełen róż
Mieszkałam w nim kiedyś już
Z okna pamiętam chłopców
A orkiestra dęta grała
Un deux trois
Un deux trois