
Recepta na życie
Dzień za dniem powoli mija
Płynie życie strugą lat
A na figle losu trzeba coś mocnego
Bo inaczej kłopot masz
Gdy za ciepło to się rozbierz
A jak zimno sweter włóż
Kiedy z nosa kapie kichaj i cześć
Katar przecież ludzka rzecz
Nie czekaj aż cię ktoś opuści
Ty lepiej pierwszy opuść go
Gdy nagła miłość w głowie sen zakłóci
To zaśnij razem z nią
Nie czekaj aż cię ktoś wyprzedzi
Lecz pierwszy szybko wyprzedź go
Nie czytaj nigdy wierszy bo się znudzisz
Sam zaczniesz pisać je
Dużo nigdy nie jedz
Bo z tłustych kpi ten świat
Nie wierz żadnej diecie
Ożeń się lecz tylko raz
Nie czekaj aż cię ktoś opuści
Ty lepiej pierwszy opuść go
Gdy nagła miłość w głowie sen zakłóci
To zaśnij razem z nią
Czas nie zając nie ucieknie
Dalej zajdziesz wolniej idź
Do przyjaciół nie mów że ci brak pieniędzy
Przyjaciołom będzie wstyd
Chodź do kina raz na tydzień
W Zakopanem w marcu bądź
Dżentelmenem zostań z nocy na dzień
Graj w tenisa cały rok
Nie czekaj aż cię ktoś opuści
Ty lepiej pierwszy opuść go
Gdy nagła miłość w głowie sen zakłóci
To zaśnij razem z nią
Nie czekaj aż cię ktoś wyprzedzi
Lecz pierwszy szybko wyprzedź go
Nie czytaj nigdy wierszy bo się znudzisz
Sam zaczniesz pisać je
Dużo nigdy nie jedz
Bo z tłustych kpi ten świat
Nie wierz żadnej diecie
Ożeń się lecz tylko raz
Nie czekaj aż cię ktoś opuści
Ty lepiej pierwszy opuść go
Gdy nagła miłość w głowie sen zakłóci
To zaśnij razem z nią
Nie czekaj aż cię ktoś opuści
Ty lepiej pierwszy opuść go
Gdy nagła miłość w głowie sen zakłóci
To zaśnij razem z nią