Jonasz Kofta

Romans i Białe Noce


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Czuję że znów jestem żywy
Mówię choć wiem słowa ranią
Może przyjdzie ta chwila
W której będę szczęśliwy
W ciszy przyjdzie milczenie jak anioł

Anioł czujnie nasłuchujący
Bo jak my jest tylko przybłędą
Dłonią chłodną ukoi nasze czoła gorące
Już nam słowa potrzebne nie będą
Taki jestem nie umiem żyć prościej
Taki jestem nie umiem żyć śmielej

Przyjdź uwolnij me myśli
Od słów zbędnej mnogości
Wszechwiedzący milczenia aniele
Dzięki tobie wszystko zrozumiem
Będę drzewem chmurą i skałą
Skoro żyć nie potrafię
Skoro umrzeć nie umiem
Pragnę żeby nic się nie stało