Jordah

Samolot


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Ta wysokość mnie sprowadza na ziemię
Sprawia że całkiem mięknę
Gdzie jest teraz moja pewność siebie
Ciężko mi się przebywa w niebie
Dojeżdżają mnie te przeciążenia
Perspektywa się drastycznie zmienia
Nic mnie nie ogranicza a nie mam miejsca
Niepokój czuję kiedy wyjeżdżam
Zbliża się ziemia
Znowu lecę w miejsce którego nie znam
Znowu dojeżdża mnie sytuacja całkiem nowa
Nie klaskałem gdy samolot wylądował
Kilka myśli wpada kiedy czekam na walizkę
Po co mi są te pierdoły wszystkie
Dobija mnie to więc staram się jednak tak nie myśleć
Bo szybko wpływam na mieliznę

Lecę samolotem lecę lecę samolotem
Niedługo pewnie będę z powrotem
Lecę samolotem lecę samolotem
Ciekawe co zdarzy się potem

Lecę samolotem lecę lecę samolotem
Niedługo pewnie będę z powrotem
Lecę samolotem lecę samolotem
Ciekawe co zdarzy się potem

Mam ziomków którzy boją się latać
A to jest jedyny sposób zdobywania świata
Poza tym żaden z nich się do tego nie przyzna
Każdy chce być wysoko ale większość się cyka
Lecę samolotem lecę lecę samolotem
Niedługo powinienem być z powrotem
W tym czasie pewnie wszyscy się trochę zmienimy
Także wrócę trochę inny
Wszystko dookoła wydaje się być przepiękne
Raz na jakiś czas psują krew turbulencje
Mała zmiana skutecznie niszczy spokój
I prawdopodobnie zdarzy się to znowu
Jak jesteś wysoko życie to zazwyczaj bragga
Na luzie mógłbyś polecieć na koniec świata
Ale kiedy już ucichną brawa
Finał jest zawsze taki że lądujesz albo spadasz
I nara i nara i nara

Lecę samolotem lecę samolotem lecę samolotem
Lecę samolotem lecę samolotem lecę samolotem

Lecę samolotem lecę lecę samolotem
Niedługo pewnie będę z powrotem
Lecę samolotem lecę samolotem
Ciekawe co zdarzy się potem

Lecę samolotem lecę lecę samolotem
Niedługo pewnie będę z powrotem
Lecę samolotem lecę samolotem
Ciekawe co zdarzy się potem