
Siano
Mam dosyć tego że oknami muszę wszędzie włazić
I dopytywać się gdy uchem im mój głos wyłazi
Nie będę czekać aż dzień zamieni się w rok
Nie będę słuchać że mam styl ale za długie nogi
Mama mówiła „Nie myśl sobie że na tym zarobisz"
Czuję się jak igła w stogu siana siano to wróg
Nie będę dłużej słuchać jak mam żyć
Jakim kolorem złudzeń zapchać pysk
Jeśli mnie lubisz zapłacisz za to jak nikt
Jak w stogu siana po nos zasypana
Cierpliwość tracę na po mapie spacer
Jak w stogu siana po nos zasypana
Dosyć czekania dalej idę sama
Za dużo nas tu nożyce na stół
Za dużo chwastów za dużo nóg
Za dużo nas tu popsuł się nastrój
Za dużo nas tu nożyce na stół
Za dużo chwastów za dużo nóg
Za dużo nas tu popsuł się nastrój
Jak w stogu siana po nos zasypana
Cierpliwość tracę na po mapie spacer
Jak w stogu siana po nos zasypana
Dosyć czekania dalej idę sama
Za dużo nas tu nożyce na stół
Za dużo chwastów za dużo nóg
Za dużo nas tu popsuł się nastrój
Za dużo nas tu nożyce na stół
Za dużo chwastów za dużo nóg
Za dużo nas tu popsuł się nastrój
Za dużo nas tu nożyce na stół
Za dużo chwastów za dużo nóg
Za dużo nas tu popsuł się nastrój