Kasia Lins

Śniłam, Że Jest Spokój


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Kiedyś się podniosę
Kiedyś się ostudzę
Wtedy dziś będzie tylko znakiem
Na mojej białej skórze

Ale kiedyś się podniosę
I kiedyś się obudzę
To będzie znaczyć tyle
Że już nic nic nie czuję

Patrzę znów w lustro i
Odbija się kruchość, blady pył
Młodość mi ciąży i
Czuję ulgę na myśl że to parę chwil

Zatrzymaj mnie zanim pociąg ruszy
Zanim świat który
Zanim świat który dla mnie masz
W mojej dłoni rozkruszy się na miał

Śniłam że jest spokój
I że nie ma wojen
I że moje słowa
Nie przynoszą ofiar

A to melancholia
Uderzyła w ziemię
I wszystko jest nieważne
Bo już nie nie istnieję

Patrzę znów w lustro i
Odbija się kruchość blady pył
Młodość mi ciąży i
Czuję ulgę na myśl że to parę chwil

Zatrzymaj mnie zanim pociąg ruszy
Zanim świat który
Zanim świat który dla mnie masz
W mojej dłoni rozkruszy się na miał

Patrzę znów w lustro i
Odbija się kruchość blady pył
Młodość mi ciąży i
Czuję ulgę na myśl że to parę chwil

Zatrzymaj mnie zanim pociąg ruszy
Zanim świat który
Zanim świat który dla mnie masz
W mojej dłoni rozkruszy się na miał