
Spalam Się
Gdzieś za siebie rzucam winę i fałsz
Wiesz że tak nie jest
Nowy pomysł i znów pomysłów mi brak
Ta cholerna niemoc
Teraz sam na sam ja wraz z krzykiem swym
Tonę w samym środku siebie
Proszę podaj dłoń i wyciągnij mnie
Zanim zacznę myśleć że to jest już koniec
Dla Ciebie spalam się dla Ciebie
To chyba ma swój sens
Już nie ma mnie
Dla Ciebie spalam się dla Ciebie
To chyba ma swój sens
Już nie ma mnie
Od popiołu szarą mam już twarz
Wiesz nawet to lubię
Opór znaczy tyle co lanie pod wiatr
Kiedyś to zrozumiesz
Teraz sam na sam ja wraz z krzykiem swym
Tonę w samym środku siebie
Proszę podaj dłoń i wyciągnij mnie
Zanim zacznę myśleć że to jest już koniec
Dla Ciebie spalam się dla Ciebie
To chyba ma swój sens
Już nie ma mnie
Dla Ciebie spalam się dla Ciebie
To chyba ma swój sens
Już nie ma mnie
Teraz i zawsze zawsze już tak
Podaj mi dłoń
Teraz i zawsze zawsze już tak
Podaj swoją dłoń
Teraz i zawsze zawsze już tak
Podaj mi dłoń
Teraz i zawsze zawsze już tak
Po prostu bądź
Teraz sam na sam wraz z krzykiem swym
Tonę w samym środku siebie
Proszę podaj dłoń i wyciągnij mnie
Zanim zacznę myśleć że to jest już koniec
Dla Ciebie spalam się dla Ciebie
To chyba ma swój sens
Już nie ma mnie
Dla Ciebie spalam się dla Ciebie
To chyba ma swój sens
Już nie ma mnie
Dla Ciebie spalam się
Dla Ciebie spalam się
Dla Ciebie spalam się
Dla Ciebie nie ma mnie
Już nie ma mnie
Już nie ma już nie ma
Już nie ma mnie