
Splątane ścieżki
Niełatwo jest tęsknotę nieść
Śladami przeszłych dni
Znów jestem tam gdzie ciebie przypominają mi
Splątane ścieżki leśnych wzgórz
Słonecznej plaży ciepły żwir
Rozkołysany morza szum i ptaków krzyk
Kiedy milczę znowu słyszę
Echa ważnych kiedyś słów
Czasem krzyczę wiem że krzyczę
Nie mów nigdy o niej już
Czasami za kimś biegnę
Wzrok cię szuka głos drży
Lecz serce wie niezmiennie
Że to nie ty nie ty
Nie nasze szczęście niosą dziś
Splątane ścieżki leśnych wzgórz
Nie dla nas plaży ciepły żwir i morza szum
Wysoko w liściach jednej z brzóz
Chusteczka którą skradł ci wiatr
Miłości której nie ma już ostatni ślad
Lepiej wcale nie mieć wspomnień
Które smutku przykrył kurz
Czy potrafi ktoś zapomnieć
Że czuł szczęścia dotyk już
Czasami zdaje mi się
Że to tylko był sen
Lecz przecież nie od dzisiaj
Przeczy temu co dzień