
Stolik
Przy stoliku łapie sens
Słońce już się raczej chowa
Stolik to człowiek cień
I odbija dobrze słowa
Przy stoliku łapię się
Na myśleniu i wspomnienia
Bo gdy się do ludzi rwie
To i stolik się docenia
Przy stoliku jak na kanwie
Godzę życie z mą naturą
To łagodzę się to szarpię
Mam tu własne biuro
Przy stoliku łapie sens
Słońce już się raczej chowa
Stolik to człowiek cień
I odbija dobrze słowa
Przy stoliku to pogrążam
To znów wznoszę wyobraźnie
Choć za sobą nie nadążam
Stolik zawsze trwa przyjaźnie
Przy stoliku czas mnie przykuł
Jak glob krąży w
Bo moje serce ma w nawyku
Ze to druga ma połowa
Przy stoliku łapie sens
Słońce już się raczej chowa
Stolik to człowiek cień
I odbija dobrze słowa
Przy stoliku łapie sens
Słońce już się raczej chowa
Stolik to człowiek cień
I odbija dobrze słowa
Przy stoliku łapie sens
Przy stoliku łapie sens