SZANSE
Jestem z Gdańska zwykły chłopak się tu nie wywodzę z bogactwa
Zapierdalam na blokach bo matka nie dołoży do Gucci paska
Na mikrofonie agresja w sedno trafia kolejna szesnastka
Dociera szansa niech to lata na grubo od miasta do miasta
Kurwy bujają karkami przeliczają dziennie zarobki z burdela
Niech to lata na grubo gdzie waży się towar na mecie dilera
Szanuję tu wszystkich do których moja muzyka dociera
Głowa do góry mówi mi Makaveli keep ya head up
Dostałem szansę trzymam się jej
Tu nie wypuszczę tej suki z rąk
Ona tu trzyma się mnie bo wie że ten rok to jest kurwa mój rok
Kolejny poważny krok motywacji kop transfer Aero w BOR
Jedyna ekipa w Polsce gdzie każdy z jej członków tworzy jeden głos
Pracuję w dzień pracuję w mrok
Kiedy większość spała ja pisałem całą noc
Gdy miałem chęć gdy miałem dość
Dostałem szansę płytę wydajemy w BOR
Szanse (szanse)
Szanse (szanse)
Wykorzystuj każde nie wypuszczaj ich tu z rąk
Szanse (szanse)
Szanse (szanse)
Być może jedną jedyną
Stąd jestem i każdy respektem się tu wita
Bo wie ile mam za sobą jak się zachowam gdy będzie lipa
Aero Solovo siema witam
Twardy MC z miasta Gdańska a nie kurwa miękka cipa
Pochodzę z miejsca
Nie mam serca a szczególnie gdy się jaki szon tu ślini
Nawet gdy miała striny na nich mini mini
Nie chodzi o względy a o nerwy
Nie ma sensu i tak wersów nie rozkminisz
Winisz cały świat za to a to kurwa nie tak
Szansy nie dostałem tu za darmo ja muzyce poświęciłem w życiu 11 lat
Dziś każdy chce wszystko od razu sławy pieniędzy i kobiet na raz
Małolat zdejmij nogę z gaz
Rób to co kochasz a przyjdzie i hajs
Pracuję w dzień pracuję w mrok
Kiedy większość spała ja pisałem całą noc
Gdy miałem chęć gdy miałem dość
Dostałem szansę płytę wydajemy w BOR
Szanse (szanse)
Szanse (szanse)
Wykorzystuj każde nie wypuszczaj ich tu z rąk
Szanse (szanse)
Szanse (szanse)
Być może jedną jedyną