Sylwia Lipka

Szklany Sen


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Są miliony rzek,
Którymi chciałam brodzić
I tysiące słów, których nie wypowiem

Chociaż męczy mnie taka myśl
Co byłoby, gdybyś tu był
Na taką myśl chce się żyć,
A do ucha strach znowu szepcze mi
Zastanów się - czy dasz rade biec?
Droga długa
On woła mnie
Zastanów się - czy na prawde chcesz?
Do stracenia
Mam tylko sen
Jak długo mam
Tłumić ten stan?
Dlaczego ja?
Kiedy jesteś tu
To w palcach aż mnie mrozi
Zanim wydasz dźwięk
Już czuję kłucie w skroni
Co stało się? To chyba nie ten,
Któremu chciałam oddać swój sen
Widzę ich dwóch - ten tam i ten tu
Stracony czas do utraty tchu
Jak długo mam
Naiwnie grać?
Stracony czas
Dlaczego ja?
Obudź mnie
Przerwij ten szklany sen
Niech księżyć w końcu zgodzi się
Na inną grę
Nie szukaj mnie
Gdzie miliony rzek
Nie będę biec
Sam oddalasz się
Bo twarzą w twarz
Tracisz ten blask
Lepiej ci było
W moich snach
Więc wracaj tam!
Jak długo mam
Naiwnie grać?
Obudź mnie
Przerwij ten szklany sen
Niech księżyc w końcu zgodzi się
Na inną grę