
Szybka Dorota
Od lat zadaję to pytanie sobie
Kiedy z tą laską to nareszcie zrobię
Czy w końcu kiedyś przyjdzie taka chwila
Że pewnej nocy będzie dla mnie miła
Ile mam czekać jeszcze długich dni
Czy ona szanse da w ogóle mi
W końcu już wszyscy wiedzą że
Szybka Dorota na drugie ma ochota
I fazę zaraz łapie każdy gość
Cała wiara się ślini gdy widzi ją w bikini
A ona prawie nigdy nie ma dość
Bo szybka Dorota wciąż myśli o głupotach
A ona to lubi jak jest ktoś
Gościu zaraz się poci i ciepło ma w galotach
A ona wtedy tańczy jak na złość
Szybka Dorota na drugie ma ochota
I fazę zaraz łapie każdy gość
Cała wiara się ślini gdy widzi ją w bikini
A ona prawie nigdy nie ma dość
Bo szybka Dorota wciąż myśli o głupotach
A ona to lubi jak jest ktoś
Gościu zaraz się poci i ciepło ma w galotach
A ona wtedy tańczy jak na złość
I chociaż wciąż ją na ulicy widzę
Czegoś się boję wtedy czegoś wstydzę
Chciałbym gdzieś za nią biec na koniec świata
Ale nie mogę bo już nie te lata
Ile mam czekać jeszcze długich dni
Czy ona szanse da w ogóle mi
W końcu już wszyscy wiedzą że
Szybka Dorota na drugie ma ochota
I fazę zaraz łapie każdy gość
Cała wiara się ślini gdy widzi ją w bikini
A ona prawie nigdy nie ma dość
Bo szybka Dorota wciąż myśli o głupotach
A ona to lubi jak jest ktoś
Gościu zaraz się poci i ciepło ma w galotach
A ona wtedy tańczy jak na złość
Szybka Dorota na drugie ma ochota
I fazę zaraz łapie każdy gość
Cała wiara się ślini gdy widzi ją w bikini
A ona prawie nigdy nie ma dość
Bo szybka Dorota wciąż myśli o głupotach
A ona to lubi jak jest ktoś
Gościu zaraz się poci i ciepło ma w galotach
A ona wtedy tańczy jak na złość