Dixon 37

Tak się nie da


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Non stop wóda dragi hajsy automaty
Non stop te ustawki po nowe samarki
Po lombardach leży złoto twojej matki
Jak ci kurwo nie wstyd jeszcze na nią patrzeć
Jak ci kurwo nie wstyd tak wystawiać przyjaciela
Miałeś nóż na gardle to pożyczył nie odbierasz
Teraz nie teraz dla niego cię nie ma
Ale wiedz że na dłuższą metę tak się śmieciu nie da
To co robisz kiedyś i do ciebie przyjdzie
Sam płaciłem nieraz za wyrządzoną krzywdę
Dzięki temu wiem kto na sto procent stoi przy mnie
Stanie dumnie w razie czego jak przy Polskim Hymnie
A te długi dragi dragi długi
A ćpunów pustaków żaden diler tu nie lubi
Już niedługo (nie nie)
Już za moment
Jakiś dworzec w Polsce będzie twoim domem

Wiesz co to fart jeśli ktoś Cię nie sprzeda
Mimo tego że jest bieda masz w nim nadal przyjaciela
Fart przez parę lat szarych bloków ocean
Pokazał mi jak żyć kiedy ktoś bliski umiera
Wielu zapomniało w tych momentach co to nadzieja
Teraz wóda feta hera na zmianę ich sponiewiera
Przez sekundę było pięknie już nie jest żyć się tak nie da
W traumie sypie hajsu nie ma w tunelu zgasły światełka
Czarne chmury i karetka stop to tylko sen brat
I mam nadzieję że dziś trafia to gdzie trzeba
Jak masz marzenia to w nie wierz i nie sprzedaj
Żyje się tylko raz nie aż i raz umierasz
Dwa się nie da trumna grób chłonie matka ziemia
Bądź zdrów i nie pozwól by ktoś na siłę Cię zmieniał
Pamiętaj skrót nie zawsze drogą do szczęścia
Weź wstań idź i krzyczże żyć się tak kurwa nie da

Ile ty masz lat? Przestań tak się zachowywać
Ile razy każdy z nas to kiedyś w życiu słyszał
Świat się zmienia i my też ciągle się zmieniamy
Pamiętamy to co chcemy błędy zapominamy
Ej! Nie ma sensu tracić czasu na głupoty
Bezowocne wizje pomysły idioty
Chcesz coś zrobić dobrze nie idź łatwą drogą skrótów
Użyj w pełni mózgu a nie jego substytutu ta
W złym momencie nie trać wiary i nadziei
Zamień ciemne myśli na kolory bieli
Nie wypuszczaj nigdy z rąk prawdziwych okazji
Nie daj się omamić przeciwnej perswazji
Musisz być odpowiedzialny za swoje działanie
Za własne błędy płać sam skończ innych obwinianie
Prawdy nie buduj na kłamstwie burz ironie
Zwieńczy się zanim się zacznie to jest koniec ta