Młody Dzban

Telefon


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Odcinam się od socjalizowania się skutecznie
Wyszła z pokoju lecz ja chcę spokoju jeszcze więcej
Potrzebuję dolar pieprzę resztę wcześniej byłem drzewem teraz jestem węglem
Jak nie dzwoni telefon to dzwoni Messenger
Jebać nie odbieram bo się wkurwiać nie chcę
Wszyscy chcą mi mówić rzeczy bo film wczoraj urwał żem se
Przede mną moralniak za mną drogi kurwa kręte
Telefon off zromatyzowany ziomek głównie od pisania strof wysłuchałem więcej ćpunów niż Stanisław Groch mów mi Syd Barrett
Wyglądam teraz jak goła żarówa
Lampa co ma rozjebany klosz choć i tak ona wyłapała wspomnienia a od ciebie udar
Jedyne czego świat potrzebuje to więcej myśli i uda
Liczyłem na prezenty jakby to była komunia
Matka Natura by nas najchętniej otruła
Szczerze nawet bym nie protestował łyknąłbym tego bielunia
Dla amatorów gór co myślą że to tylko oscypki i quechua
A życie to zrycie w obskie na infolinii i koszula
Dzwoni do mnie życie
Odbieram telefon na co życie

No i ja się pytam człowieku dumny ty jesteś z siebie zdajesz sobie sprawę z tego co robisz Masz ty w ogóle rozum i godność człowieka
Ja nie wiem ale żałosny typek z ciebie chyba nie pomyliłeś
Nie pomyślałeś nawet co robisz i kogo obrażasz możesz sobie obrażać tych co
Na to zasłużyli sobie ale nie naszego Papieża Polaka naszego rodaka wielką osobę
I tak wyjątkową i ważną bo to nie jest ktoś który
Tam sobie sobie że możesz go tak wyśmiać bo tak ci się podoba
Nie wiem w jakiej ty się wychowałeś rodzinie ale chyba
Ty nie wiem nie rozumiesz co to jest wiara
Jeśli myślisz że jesteś wspaniały to jesteś zwykłym czubkiem którego
Nikt nie odizolował jeszcze od społeczeństwa
Nie wiem co w tym jest takie śmieszne
Ale czepcie się Stalina albo Hitlera albo innych zwyrodnialców
A nie czepiacie się ten papier
Papież jak można w ogóle publicznie ten

The most viewed

Młody Dzban songs in July