Pięć Dwa Dębiec

To za czym gonisz


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

To nie „Men in black"
To wrak leży tu na wznak
Złamany kark
Zębów brak ot tak
W zapachu agonii
Zobacz co trzyma w dłoni
To za czym gonił
Go zabiło dla ironii
Taki młody
Nieustannie ćwiczył swoje body
Miał biceps jak taran
A twarz jak baran
I chodził jak waran
Groźnie bujał się na boki
Spójrz jak teraz grzecznie leżą jego zwłoki
A miejscowe obiboki
Oczyściły mu kieszenie
Gdy chodził się kłaniali teraz kradną jego mienie
Szczają obok na ziemie
Ziemie po której stąpał
Śmiechem krzycząc, żeby kurwa się wykąpał
Kiedyś jeździł mercedesem
I rządził interesem
Lecz wpadł z kretesem
I spadł
Co chciał to kradł
I jak grad sypał
Gdy ktoś go pytał
Szybko znikał
I nikt o nic nie pytał
Nie pytał
Nie pytał gdy nawijał kasę
Myślał kutasem
Bezkarny boss
Zawsze przed losem o włos
A teraz leży w moczu
Już z oczu groźnie mu nie patrzy
Biorą go na trzy
Do vana znudzeni
Worek do ziemi

W zapachu agonii
Zobacz co trzyma w dłoni
To za czym gonisz
Może zabić dla ironii

W zapachu agonii
Zobacz co trzyma w dłoni
To za czym gonisz
Może zabić dla ironii

W zapachu agonii
Zobacz co trzyma w dłoni
To za czym gonisz
Może zabić dla ironii

W zapachu agonii
Zobacz co trzyma w dłoni
To za czym gonisz
Może zabić dla ironii

Ja nigdy się nie cofam, teraz zacznę
Ten utwór wieje chłodem źrenic
Kiedy patrzysz w moje oczy baczne
I nie styka mi taktyka
Zesraj się a się nie daj
Raczej będę strzec światła
Jak miecz rycerzy Jedi
Jak Bóg zstąpię na ten track
Nauczać w pętlach
Bo władza pęta
Naznacza kartką na piętach
Ty biegnij, uciekaj nim dorwą cię gady
Nim porwą cię zasady
Zanim wciągną cię w układy
Uciekaj uciekaj gubiąc buty zaszczuty
Biegnąc co tchu na skróty
Przez ulice Kalkuty
Jedni krwawią farbą
Inni krwią płaczą
Jedni płacą
Budując swój wizerunek macho
A ty wiej uciekaj nim cię dorwą swoją hordą
I złamią sztuczką tanią
Jak upadły anioł
A ty wiej uciekaj nim cię dorwą swoją hordą
I złamią sztuczką tanią
Jak upadły anioł

W zapachu agonii
Zobacz co trzyma w dłoni
To za czym gonisz
Może zabić dla ironii

W zapachu agonii
Zobacz co trzyma w dłoni
To za czym gonisz
Może zabić dla ironii