Wzgórze Ya-Pa 3

Trudno w to uwierzyć


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia

Czy uwierzysz w to człowieku jak dzisiaj jest łatwo
Zrobić coś głupiego wpierdolić się w bagno
Wiele możliwości na złamane życie
Najbardziej popularna to picie alkoholu
W ilościach nieskończonych albo gorzej
W przeciwieństwie do mnie Wojtas wie ile może
Alkoholik nie ma w sobie kontroli
Motto jego dnia to się napierdolić
Od samego rana pod monopolowym sklepem
Przepita morda świadczy o tym najlepiej
Co wódka może zrobić z człowiekiem
Uwierz teraz w to jak łatwo spaść na dno
Menel żul czy jak wolisz alkoholik
Przeważnie swej rodzinie życie pierdoli
Niedobrze sytuacja się nie zmienia
A wóda niszczy kolejne pokolenia

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia

Ej kolego czy chcesz prawdy z życia mego
Nie uśmiecha się kolejny dzień i nie
I co z tego? Gdy nie ma już kieleckiego
Tu gdzie ulica jest granicą
Między jedną a drugą dzielnicą
Reprezent syno tak słuchaj no ty
Będę tam martwy tak jak i ty

Czy możesz w to uwierzyć
To jest normalna sprawa
Życie układasz i masz plany sensowne
Człowiek do człowieka jest podobny to fakty
Z małą różnicą jest biedny i bogaty
Jedno jest pewne do czegoś w życiu dążyć
Każdy kombinuje by żyć (żyć)
Znałem ludzi którzy chcieli dobrze
Nie mogę w to uwierzyć dlaczego musieli odejść
Najlepsi dla mnie to oni jest jasne
Zostaną w pamięci na zawsze
Nawet kiedy ja zgasnę jak fakty
Przecież wszyscy ludzie są spisani na straty
Nie zaprzeczaj tylko spójrz prawdzie w oczy
Czy możesz w to uwierzyć
Przecież tak to się skończy
Wszyscy zamkną oczy tak wszyscy zamkną oczy

Reprezent syno tak słuchaj no ty
Czy to dobra wiadomość o czym mówicie wy

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia

Pozwól mi powiedzieć coś naprawdę prawdziwego
To dociera do serca i ucha twojego
Choć jeden drugiego potrafi w proch obracać
To nie jego praca namacalny dowód
Destrukcja wpisana jest w ludzką naturę
Wykończysz kogoś masz wiele lat w życiu dziurę
Planeta 360 stopni się obraca
Koniec wieku dekadę ciągle powraca jak bumerang
Na ulicy kryminalny serial
Wielu ludzi wyrzuconych na życia peryferiach
Nocni jeźdźcy z policyjnych samochodów
Kontrolują wszystkich nikt nie wie o co chodzi
Dokumenty nie pchaj mnie życie ostre jest
Wepchnięty w radiowóz próbuję znaleźć sens
Co w życiu? Radość smutek później śmierć
Planeta jak Titanic wyrusza w ostatni rejs

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia

Jeden ma ambicje i wysoko mierzy
Drugi stacza się na dno czy w to uwierzysz
Trzeci nieświadomy swojego istnienia
Czwarty to nadzieja nowego pokolenia