Łukasz Zagrobelny

U mnie maj


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Uh uh uh uh
Suchy liść upadł do mych stóp

Zanosi się na mróz
Coraz więcej poszarzałych dni

Pytasz mnie, co słychać
Dziękuję, u mnie maj
Melancholii śladu jakoś brak

Na próżno wróżysz z kart

Nie Twoje imię ma
To szczęście
Nie nasza wina w tym
Że nie ma nas

Do losu można mieć
Pretensje
Że wolał rozdać nam
Nie nasza sny

Dziwisz się, że nie było ran
Mnie też zdumiewa to
Że tak szybko w śniegu wyrósł kwiat

Wybacz mi, czuję ulgę
Lecz pewność teraz mam
Od początku nas tu nie chciał świat

Na próżno wróżysz z kart

Nie Twoje imię ma
To szczęście
Nie nasza wina w tym
Że nie ma nas

Do losu można mieć
Pretensje
Że wolał rozdać nam
Nie nasza sny

Pytasz mnie, co słychać
Dziękuję, u mnie maj
Melancholii śladu jakoś brak

Nie Twoje imię ma
To szczęście
Nie nasza wina w tym
Że nie ma nas

Do losu można mieć
Pretensje
Że wolał rozdać nam
Nie nasza sny

Nie Twoje imię ma
To szczęście
Nie nasza wina w tym
Że nie ma nas

Gdy kiedyś los się znów
Uśmiechnie
Otworzy nam zamknięte
Dzisiaj drzwi