Lora Szafran

W kawiarence Sułtan


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

W kawiarence Sułtan przed panią róża żółta
A obok pan co miał tę różę i pani dał
Pajączek wyszedł z róży bo zapach go odurzył
Pijany jakby krzynkę szedł snując pajęczynkę

Co im związała ręce przez stolik w kawiarence
Sam mało nie wpadł w krem widziałem to więc wiem
W kawiarence Sułtan przed panią róża żółta
A obok pan co miał tę różę i pani dał

I już ten pan i pani zostali w tej kawiarni
Bo gdyby nie zostali to by tę nić zerwali
Na kształt anioła stróża właściciel ich odkurza
Jeść daje im i pić i tak powinno być że

W kawiarence Sułtan przed panią róża żółta
A obok pan co miał tę różę i pani dał
Gdy kiedyś przy księżycu iść będziesz tą ulicą
Gdzie kawiarenka Sułtan wstąp choć na chwili pół tam

Zobaczyć czy ta pani z tym panem wciąż ci sami
Sto innych spraw masz lecz to też jest ważna rzecz
Czy w kawiarence Sułtan przed panią róża żółta
Czy obok pan co miał tę różę i pani dał