Linia Nocna

W moim ogrodzie


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie,
W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie

W moim ogrodzie, gdzie czas leniwy
Powolną strugą płynął wytrwale
W moim ogrodzie, gdzie jeszcze nigdy
Tak dawno słów przyjaznych parę

W moim ogrodzie, gdzie smutek gościł
Gdzie gorzkie dni i gorzkie noce

W moim ogrodzie, gdzie samotności
Nikt nie rozjaśniał, gdzie nigdy dotyk

W moim ogrodzie, gdzie długa zima
Zmroziła wszystkie ciepłe uczucia
W moim ogrodzie, gdzie strumień źródła
Zastygł w bezruchu, a czas umykał

W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie,
W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie

Aż pewnej nocy puściły lody
Ogrodu serce mocniej zabiło, Ty
Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody
I napoiłaś, a wszystko ożyło

Byłaś prześliczna, niczym poranek
Niczym wiosenny kwiat jabłoni
I nie zapomnę nigdy tej chwili
Gdy dłoń dotknęła twojej dłoni

I nie zapomnę tych chwil radosnych
Kiedy nie mogąc wydobyć słowa
Z zapartym tchem patrzyłem Ci w oczy
Tak trwała nasza bez słów rozmowa

W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie,
W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie

Aż pewnej nocy puściły lody
Ogrodu serce mocniej zabiło, Ty
Przyszłaś, nabrałaś źródlanej wody
I napoiłaś, a wszystko ożyło

I choć tak blisko byłaś przy mnie
Choć twoje oczy śmiały się do mnie
Doprawdy niczego nie jestem pewien
Co czułaś wtedy, czy wart jestem

W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie,
W moim, w moim, w moim, w moim ogrodzie