
W stolicy
Ona jest w stolicy pierwszy raz
W jej miasteczku pracy brak
Wracać tak naprawdę nie ma gdzie
Weźmie wszystko co ma sens
Pierwszym szefem tłusty facet jest
Już się ślini cały dzień
Najpierw w komputerze ostry tekst
Potem grubych dłoni chamski gest
Będzie proponować seks
Zaciśnij pięść i przełknij łzę
Stolica dziś zaprasza cię
Tu każdy los wykuwa sam
Gdy dotyka szef ty uśmiechnij się
On jak ojciec jest
Rankiem szarpie się jak w sidłach ptak
Bo do pracy trzeba wstać
Znów lubieżnych oczu chory wzrok
Nie pozwoli w pracy skupić się
I wieczorem zapaść w sen
Zaciśnij pięść i przełknij łzę
Stolica dziś zaprasza cię
Tu każdy los wykuwa sam
Gdy dotyka szef ty uśmiechnij się
On jak ojciec jest
Zaciśnij pięść i przełknij łzę
Stolica dziś zaprasza cię
Tu każdy los wykuwa sam
Gdy dotyka szef ty uśmiechnij się
On jak ojciec jest