Igrekzet

White Rabbits


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Co to za miejsce co za klub (co to za miejsce co klub)
Mówili „Goń królika biel" (mówili goń ciągle goń)
I gonię ciągle a znów się unoszę w dół wszystko co widzę i co mam
To tylko białe białe myszy w biały dzień

Mam żył pajęczyny na oczach znów
Dylematy widzę podwójnie
Roku pora piąta w cug
Wycina pasję i groove i oblicza w lustrze
Dalej proszki na sen to rutyna w Kansas
Wybujałe tętno miasta
A Ty przyjdź do mnie powiedz mi że to nieprawda
I zbudzę się zaraz w zalewie i kablach
Dawno uodporniony na kłamstwa
Czucie na off a prowo jak mantra
Byle do światła iść
To flow nadzieja ostatnia
Do okowów soundtrack
I cali my
Wyprani co noc oceanem plag wypluci na ląd spaleni na start
Za młodzi na sen
Mijamy ciągle sobie i nas zaślepieni grą o spokój i Graal
Za starzy na lęk
I czerwona czy niebieska czy niebieska czy czerwona
Tylko powiedz może mi po której można nie zwariować
Mam żył pajęczyny na oczach dalej oddycham pod wodą
Nie czuję bólu gdy padam i dalej Ci wierzę na słowo
Zet

Co to za miejsce co za klub (co to za miejsce co klub)
Mówili „Goń królika biel" (mówili goń ciągle goń)
I gonię ciągle a znów się unoszę w dół wszystko co widzę i co mam
To tylko białe białe myszy w biały dzień

Nie pasuję nigdzie a nie spasuję nigdzie
Nie pasuję nigdzie a nie spasuję nigdzie
Nie pasuję nigdzie a nie spasuję nigdzie
Nie pasuję nigdzie a nie spasuję nigdzie
Nie pasuję nigdzie a nie spasuję nigdzie
Nie pasuję nigdzie a nie spasuję nigdzie