
Wstawaj, Wstawaj - Jesteś Wolny
W dowodzie masz trzy stówy, jechałeś całą noc
Za tobą brudny dworzec już nieważny
Na dworzec jeszcze wrócisz, na ławce będziesz spać
Nim złapiesz ranny pociąg do roboty
Czekałeś dwa miesiące, by znowu zacząć żyć
Przed tobą koncert koncert i co dalej
Dochodzisz już do kasy i wreszcie możesz wejść
W bufecie jeszcze piwo i na salę
Wstawaj, wstawaj czas się podnieść
Wstawaj, wstawaj jesteś wolny
Muzyka zniszczy lęk i znowu jesteś
Wstawaj, wstawaj czas się podnieść
Wstawaj, wstawaj jesteś wolny
Muzyka zniszczy lęk i znowu jesteś
Wstawaj, wstawaj czas się podnieść
Wstawaj, wstawaj jesteś wolny
Muzyka zniszczy lęk i znowu jesteś
Podamy sobie ręce, gdy pora będzie wyjść
Sam pójdziesz w swoją stronę niesamotny
Zostało ci na bilet na dworzec wracać czas
Pamiętaj, w poczekalni byłeś wolny
Wstawaj, wstawaj czas się podnieść
Wstawaj, wstawaj jesteś wolny
Muzyka zniszczy lęk i znowu jesteś
Wstawaj, wstawaj czas się podnieść
Wstawaj, wstawaj jesteś wolny
Jesteś wolny