Solar

Wstyd


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Analogowe zdjęcia niech tam sobie leżą w pudłach
Stare dobre czasy zaczynają się od jutra
Nieudacznicy mówią żeby mieć coś trzeba ukraść
Niektórzy wierzą w Boga niektórzy wierzą w układ
Ja hajsu szukam w pracy a wsparcia szukam w bliskich
Nie pomaga Bóg nie przeszkadza układ mi w tym
I tak jakoś od liceum sobie pędzę pod prąd
Trzymam ręce z tyłu kiedy obok mnie się modlą
Przy wigilijnym stole przy grobie ojca z mamą
Zgorszonych spojrzeń bombę przyjmuje od lat za to
Odmówiłem bycia chrzestnym nie będę się spowiadać
Ja dzwonię do koleżki jak chcę się iść wygadać
Narzeczona chce kościelny a ja apostazję
Chrzest komunia bierzmowanie wszystko mają na mnie
Ale nigdy nic nie poczułem wiesz tam w sobie
Więc dzisiaj tylko do zacierki składam dłonie

Nie zmusisz mnie do wstydu za to kim jestem (nie nie)
Myśląc o sobie czuje dumę no i nic więcej (nie nie)
Niż działać wbrew sobie wole zgnić w piekle (wolę zgnić w piekle)
Niech mnie pochłonie doszczętnie (yeah yeah)

Nie zmusisz mnie do wstydu za to kim jestem (nie nie)
Myśląc o sobie czuje dumę no i nic więcej (nie nie)
Niż działać wbrew sobie wole zgnić w piekle (wolę zgnić w piekle)
Niech mnie pochłonie doszczętnie (yeah yeah)

Rap rzucam to wszytko co warto przemilczeć
Wszytko o czym jest fajnie nie myśleć
Domyśl się co czuje kiedy komuś puszczam numer
Jak na tacy moje myśli no i wszytko to co czuję
A stoję w centrum wielkiej imprezy
I mówię o tym co mnie boli i na czym zależy
Oni się patrzą jak na UFO i se robią daby
Drogie marki lajki stream'y to są te ich sprawy
A ja deprecha i konflikty sprawy śmierć
Wgapiony w sufit nieraz przeleżałem cały dzień
Gdy demony mi szeptały „Ty weź idź i zabij się"
Mi ratowało życie to że napisałem tekst (in your face)
I niech krytycy to oplują wielcy
Wyrzucam z siebie całe ścierwo się zlatują sępy
To pewnie słabo się przyznawać kiedy cierpisz
Lecz ty (lecz ty)
Lecz ty (lecz ty)

Nie zmusisz mnie do wstydu za to kim jestem (nie nie)
Myśląc o sobie czuje dumę no i nic więcej (nie nie)
Niż działać wbrew sobie wole zgnić w piekle (wolę zgnić w piekle)
Niech mnie pochłonie doszczętnie (yeah yeah)

Nie zmusisz mnie do wstydu za to kim jestem (nie nie)
Myśląc o sobie czuje dumę no i nic więcej (nie nie)
Niż działać wbrew sobie wole zgnić w piekle (wolę zgnić w piekle)
Niech mnie pochłonie doszczętnie (yeah yeah)

Sam wybiorę swych idoli
Sam wybiorę dokąd iść
Sam ich zdanie mnie nie boli
Sam i mogą sobie kpić

Sam wybiorę swych idoli
Sam wybiorę dokąd iść
Sam ich zdanie mnie nie boli
Sam i mogą sobie kpić

Zrobię to sam
Zrobię to sam
Zrobię to sam
Zrobię to sam
Zrobię to sam
Zrobię to sam
Zrobię to sam
Sam sam sam sam