Chada

Wszystko dobrze


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Była zima na dworze minus 20
To trzeci rok od kiedy w tym mieście mieszka
Wrocław Agnieszka z przedmieścia wyjechała dawno
Poznała tu chłopaków co nocami auta kradną
Którzy znali bagno mieli je od dziecka
Znali się od dziecka każdy obok siebie mieszkał
To była pierwsza kreska Agnieszka i kompani
I pierwszy raz jak Adze prochy pojebały w bani
Czuła że nie ma granic co będzie dla niej zgubne
Bo w życiu sprawy jak na Polsacie bywają trudne
Psy jutro znajdą studnię na jej dnie Agnieszka
Maciek z Tomkiem we dwóch zrobili to z nią na pieska
Sytuacja kiepska nie powiesz że nie
Wyobraź sobie mamę Agi kiedy wstanie dzień
Pomyśl ile wyleje łez miała jedną córę
I gdzie był wtedy Bóg bo chyba nie kurwa u niej

Matka walczy teraz z bólem którego nic nie koi
Na rany tego typu nie zakłada się zbroi
Sam pomyśl jak to boli Aga zamarzła nago
Ciekawe jak chłopaki poradzą sobie z wagą
Co powie prokurator i kto wyłapie zarzut
I kogo poprowadzą pod cele jak do gazu
Otworzył się od razu tak Maciek sprzedał Tomka
Bo nie chciał żeby na nim spoczywała ta klątwa
Posprzątał mu do reszty przed sądem uznał skruchę
I w taki właśnie sposób wpakował go na mukę
Tamten to zwykły głupek odebrał Adze szansę
Tak kłamiąc prosto w oczy wskazywał Tomka palcem
W tej walce raczej poległ potraktowany z buta
Sam diabeł chłopakowi szeptał wtedy do ucha
Sprawa się zamknie tutaj streściłem to jak mogłem
Matka zmarła na zawał dwa zgony jeden pogrzeb

Na sali sądowej Maciek nie patrzył mu w oczy
Bo doniedawna sam był pewien że by za nim w ogień skoczył
Wczoraj wspólnik dzisiaj sług taka zmiana ról
Tomek dziś wielki przegrany wczoraj życia król
Byli przyjaciółmi całkiem ładnych parę lat
Dziś najlepszemu ziomkowi zafundował ćwiarę tak
I choć w głębi duszy nie czuł się za dobrze z tym
Zachować pozory musi wybrał się na pogrzeb w kit
Prokuratorze na dłoni podał ziomka zagonił
Papuga chociaż był drogi nie zdołał Tomka wybronić
Lecz nie było mu z tego powodu przykro
A dalszym losem chłopaka nie przejmował się też zbytnio
Agi starsi bracia Tomka zabijali wzrokiem
Jak z sądowej sali zawijali go z wyrokiem
Wyrok sądu i ulicy dwa różne wyroki
A dwa tygodnie później znaleziono Maćka zwłoki