Intruz

Z górki na wykopy


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Niektóre pizdy myślą że odkryły złoża ropy
Szybko lecą ryjem prosto z górki na wykopy
Wystawiają fakturki rozpierdalają gabloty
Mają niesmaczne stosunki to nie orły a nieloty
Zapamiętaj młody chuj z jakiej nory pochodzisz
Z bogactwa czy z biedoty każdy może się spierdolić

I nieważne jaka szlachta leci z górki na wykopy
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Nie moje warunki więc nie znajdziesz takiej kwoty
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Wolę dolne półki jak mam być obok hołoty
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Nie masz twardej dupy bo cię ominęły schody
Lecisz lecisz lecisz lecisz

Wasze twarze to perfumy Polacy jesteście dumni
Całe wasze pasmo kur to jebany szczyt chujni
Szum nie dla oka sensacje a świnie ryją
Bu skurwysyny przez was biedni nie przytyją
Ziomal nie chciał nosić teczki dziś nakurwia przy asfalcie
Nikt kurwa nie jęczy i docenia jak najbardziej

Ty jak pracy nie szanujesz lecisz z górki na wykopy
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Po co adresujesz widokówki do ślepoty
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Twoje szlachetne kamienie to jest węgiel od piechoty
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Nie zawsze jest z górki bo ziemia robi obroty
Lecisz lecisz lecisz lecisz

No no ładnie świecisz pokaż światu swoją pensję
Tylko twój talerzyk kopsnij na Wielką Orkiestrę
Z górki na wykopy fonik buja w rytm
I nawet nie ściągaj plomby bo przejścia walą na ryj
Nakręcają młyn żadnej anegdoty w tym
Się ścigają a ja w tył mam powody to mam rym
Z górki na wykopy po bójki za szklankę wody
Ze szkatułki i na szkody do spółki moje ziomy
Zatrute jagody pocałunki i rozwody
Gdzie jaszczurki epizody ze stresu białe brody
Z górki na wykopy w górę długi brak wygody
Lecisz w kulki bez ugody to nie jaskółki a wrony
Z górki na wykopy niezły burdel tu się szerzy
Ty się nie bój o kulturę bo na wymarciu raperzy
Z górki na wykopy i całe życie tak w koło
Klękajcie narody jak odpuścisz bo za stromo

Z górki na wykopy ja bym wybrał małe wzgórze
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Mam wysokie tętno przy niskiej temperaturze
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Wyjebane jak daleko tempo wspinaczka w kapturze
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Wierzchołek to niebo zostańcie ze mną na górze
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Info na ulicę jak CJ siedzi za topy
Lecisz lecisz lecisz lecisz
Życie bez powtórki ryjem z górki na wykopy
Lecisz lecisz lecisz lecisz

Ze szczytu się spada najpierw trzeba się tam wdrapać
Wielu myśli o sobie że jest wielki Fifa rafa
Dopóki nie pozna tych mrocznych sekretów
Okaże się że skóra nie jest zbroją kevlar z dresów
Nie chroni przepuszcza ostrza i kule
Dlatego numer jeden szybko zmienia się nie czujesz
Nic w pierwszej chwili zaraz kurewsko pali
Markowe ciuchy całe we krwi uplamił
Splendor i sława kontra psy przesłuchania
Niech się wszyscy boją więc trzeba się wykazać
Pobicia tortury chlasta muszą przecież bulić
Najłatwiej złodziei bo nie walą na psy z dupy
I koło się zamyka wrogów więcej chce go dopaść
Przyczajka wystawka pod tą mordę i dojazd
Ja się nie wychylam kto ma latać to już lata
Chcesz spróbować swoich sił chodź do mego świata