Mieczysław Wojnicki

Zakochany zlodziej


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Był zakochany złodziej okradał niebo z gwiazd
Rabował słońcu złoto i księżycowi blask
A wszystko robił po to bo chciał na pomysł wpaść
Jak jednej małej pani jej małe serce skraść

Nie mógł sobie rady dać na to miał za mało sił
Nie mógł sobie rady dać bo kolega frajer był
Rabować słońcu złoto i gwiazdy z nieba kraść
Pardon trza być idiotą pardon trza z byka spaść

To robi się inaczej bez nerw ot tak jak ja
Pardon czy dama raczy a dama serce da
Najgorzej gdy się ktoś zakocha
Gdy miłość przesłoni mu cały świat
Z mocnego robi się słabiutki głupiutki
I chłopak jak mówią wpadł

Bo zakochany złodziej promienie słońcu kradł
I nie bał się niczego i śmiało szedł przez świat
Aż potknął się o miłość i musiał biedak wpaść
Dlatego że chciał jedno maleńkie serce skraść

Najgorzej gdy się ktoś zakocha
Gdy miłość przesłoni mu cały świat
Z mocnego robi się słabiutki głupiutki
I chłopak jak mówią wpadł

Bo zakochany złodziej promienie słońcu kradł
I nie bał się niczego i śmiało szedł przez świat
Aż potknął się o miłość i musiał biedak wpaść
Dlatego że chciał jedno maleńkie serce skraść

Tak tak tak
To był dziwny traf
Kradł kradł kradł
Aż przez jedno małe serce wpadł

The most viewed

Mieczysław Wojnicki songs in July