Bracia Figo Fagot

Zalegizybać Marihuaen


Print songSend correction to the songSend new songfacebooktwitterwhatsapp

Dzieńdobry Tu Bracia Figo Fagot
Zapraszamy do korzystania z naszych usług
Niezawodność kosztem usterek

Tanio tanio tanio
Niska cena w przystępnej cenie

Wstałem wieczorem pomyślałem coś tam zrobię
Skoszę trawę zapalę marichuaen
Ale że jestem chłopem przekornym
To zacząłem od tego planu ostatniego

Zalegizybać marichuanen
A po co W żadnym wypadku
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku A komu to potrzebne

Matka świruje weź się do roboty
Ja mam jeszcze czas przecież jestem wiecznie młody
Kiedy matka wychodzi do roboty
Ja palę sobie śmieszne papierosy

Zalegizybać marichuanen
A po co W żadnym wypadku
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku A komu to potrzebne

Spaliłem blanta wpakowałem się do auta
Wyjechałem z parkingu stanąłem na światłach
Ale na szybie usiadła biedronka
Stałem tak długo że to wystarczyło do stworzenia korka

Zalegizybać marichuanen
A po co W żadnym wypadku
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku A komu to potrzebne

Palimy zioło standardowo jest wesoło
Gdy głód fazę zabija niektórym odbija
Ale ja jestem frutarianinem
Kiedy faza mi zanika to zaglądam do śmietnika

Zalegizybać marichuanen
A po co W żadnym wypadku
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku A komu to potrzebne

Ostatnie zdanie pora na podsumowanie
Wymyśliłem bardzo mądre retoryczne pytanie
Ale że jestem za bardzo ujarany
To morał kochani wyleciał mi z bani

Zalegizybać marichuanen
A po co W żadnym wypadku
Zalegizybać marichuanen
W żadnym wypadku A komu to potrzebne