
Zanim Sen Uśnie [Live]
Trzepocze ogniem noc mrok wielbi gwiazd zamiecie
Wsłuchuje się bez tchu jak cisza gada w krąg
Obryzgał księżyc dom a blask na parapecie
Na biały marmur padł na cienie naszych rąk
Już troska mija sen widnieje w marzeń smudze
I pobłyskuje świat w półmroku lotnej mgły
A cienie naszych rąk wydają nam się cudze
Jak gdyby jeszcze ktoś tu był nie tylko my
Jakby w bezsenny czas miłośniej niż my sami
Najcichszych istnień tłum wraz z nami milczał tu
Zaświatów tajny los więź dał im z niebiosami
I ten niepewny byt z powietrza i ze snu
Już troska mija sen widnieje w marzeń smudze
I pobłyskuje świat w półmroku lotnej mgły
A cienie naszych rąk wydają nam się cudze
Jak gdyby jeszcze ktoś tu był nie tylko my
Obłoków wolny lot jest dla ich swobód niczym
Donośniej kwitną niż najusilniejszy kwiat
I dusza czuje lęk przed cieniem tajemniczym
Gdzie żyje zachwyt nasz z cudami za pan brat
Już troska mija sen widnieje w marzeń smudze
I pobłyskuje świat w półmroku lotnej mgły
A cienie naszych rąk wydają nam się cudze
Jak gdyby jeszcze ktoś tu był nie tylko my