
Zaproś Nas do Trzemeszna
Co tam za kwik idzie od chlewni
Że aż się wszystkie kury obudziły w kurniku
Zaproś nas do Trzemeszna
Zaproś nas do Rękawczyna
Pozwól wejść do karety
Po tęczowe lśnienia
Coś ją musi uratować od zapomnienia
Pozwól wejść do karety
Z pikowanym poddaszem
Pozwól wejść bo trzeba odbyć
Zwariowaną podróż czasem
Czasem trzeba drzwiczki otworzyć
Klamką z kości słoniowej
By w zapachu myszy pleśni i ziół
Na oczach wszystkich drzew
Na oczach wszystkich pól
Schronić resztki wełny przed molami
Resztki marzeń i pragnień
Bo człowiek goni resztkami resztkami
Zaproś nas do Trzemeszna
Zaproś nas do Rękawczyna
Przez Trzemżal do Rękawczyna
Zaproś nas do Trzemeszna
Co tam za kwik idzie od chlewni
Że aż się wszystkie kury obudziły w kurniku