
Zazdrość [Live]
Będę skałą na Twojej drodze
I drzazgą w Twoim bucie,
Burzą, przed którą do niej
Nigdy nie zdołasz uciec
Będę ziarnem zatrutej nadziei,
Piaskiem dla Twoich powiek,
Drogą, co drogi pomyli
Nim doprowadzi do niej
Zazdrość, jedyna przyjaciółka,
Pozwala mi się bać
Wita się ze mną rano
I chodzi ze mną spać
Sypnę żarem wiary wokoło
Otoczy nas klatka płomieni
Zostanie tak na zawsze
I nigdy nic się nie zmieni
Chcę być religią Twoich palców,
Twą pierwszą i Twą ostatnią,
Gdy będziesz w górze niebem
Nadzieją kiedy na dnie
Zazdrość, jedyna przyjaciółka,
Pozwala mi się bać
Wita się ze mną rano
I chodzi ze mną spać
Zazdrość, jedyna przyjaciółka,
Pozwala mi się bać
Wita się ze mną rano
I chodzi ze mną spać
Zazdrość, jedyna przyjaciółka,
Pozwala mi się bać
Wita się ze mną rano
I chodzi ze mną spać
Zazdrość, jedyna przyjaciółka,
Pozwala mi się bać
Wita się ze mną rano
I chodzi ze mną spać (ha)