
Znikający pas
Dzień świetny dzień
Kiedy ona zbiera swój sprzęt
Jest jak świat który znów zyskał blask
W tym cała rzecz
By spokojnie oglądać mecz
Wreszcie nikt nie drze się że jest źle
Dzień słodki dzień
Kiedy w domu nie ma już jej
Jest jak trans który ma wiecznie trwać
W tym cały sens
By po knajpach wykonać rejs
Rano nikt nie drze się że jest źle
Gdy ona znika z twego życia
Radosny toast winem wznieś
Jest tyle kobiet do zdobycia
Dla których mecz to będzie święta rzecz
Czas cudny czas
Gdy do pończoch znika jej pas
Jest jak wiersz który znów wzrusza cię
W tym cały sens
By kochanek tysiące mieć
Taki świat zawsze ma milion barw
Gdy ona znika z twego życia
Radosny toast winem wznieś
Jest tyle kobiet do zdobycia
Co lubią mecz
Gdy ona znika z twego życia
Radosny toast winem wznieś
Jest tyle kobiet do zdobycia
Dla których mecz to będzie święta rzecz