Chillout


Czy to miasto czy wieś czy to są przedmieścia
Gdy zacząłem tym oddychać miałem lat dwadzieścia
Czy to miasto czy wieś czy to za granicą
Ludzie oddychają słowem które często widzą
To pomaga dociera otwiera szerzej umysł
Pobudza do działania daje Ci powód do dumy
To pomaga dociera idzie z Tobą co rok
Muzyka a więc tak sobie idziemy krok w krok
Bierz Ty ją a więc biorę pełną garść
Bierz Ty ją niech zawistniaki się marszczą
Bierz Ty ją bierz Ty ją a więc biorę
I śmiało stwierdzę że w tym temacie jestem znachorem
Doktorem dla mej duszy okazał się dźwięk
To sprawia że w pizdu idzie każdy lęk
I gdy słyszę chociaż nutkę do przekozackiego bitu
To wkładam całe serce w to ziomeczku bez kitu

Teraz chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku prawdo teraz byczku to mijam
Tera chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku to mam teraz byczku zawijam

Teraz chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku prawdo teraz byczku to mijam
Tera chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku to mam teraz byczku zawijam

No więc rucham słucham łapię bucha bucha
Słucha tego dobry chłopak słucha dobra dziewucha
No więc razem razem próbujemy dotknąć nieba
To dla ludzi bo obudzić się najwyższy czas już trzeba
Więc elo elo dobrym ludziom ludziom
Teraz chillout chillout niech się wszyscy w tym zanurzą
Rzednie mina mina tym co od zawsze źle wróżą
Teraz spokój spokój kojarz z rozpętaną burzą
Naturalnie kocham te słowne odciski
Mówiłem kocham bawić się muzyką
Naturalnie naturalnie przede wszystkim
Mówiłem nie pojawił się tu znikąd
Naturalnie leczy dycha na membranie
Zbieram dźwięki na swój album który w pamięci zostanie
Leci chillout chillout więc panowie i panie
Prosty tekst powtarzamy niech tak już zostanie

Teraz chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku prawdo teraz byczku to mijam
Tera chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku to mam teraz byczku zawijam

Teraz chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku prawdo teraz byczku to mijam
Tera chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku to mam teraz byczku zawijam

Teraz dycha dycha to jak napad z bronią w ręku
Gdy słucham tej muzyki ziomeczku nie czuję lęku
Długopis jak amunicja napierdala byku
Co sprawia że zawistnym kurwom staje chuj w przełyku
I duszą się duszą i dławią i dławią
Chillout chillout niech zawistniaki się gapią
Taka chwila chwila a nie wszyscy tak potrafią
Zrelaksować duszę choć na chwilę nim Cię złapią
Złe myśli niechciane to o czym nie marzysz
Zapomnij mordeczko bo skwar Cię usmaży
Na chwilę na tyle na ile potrafię
Zrobię tak by odnaleźć swoje miejsce na mapie
Szukam celu tak jak każdy dziś potrzeba mi spokoju
Chillout chillout a więc usiądę w pokoju
Se odpalę parę minut przekozackiego nastroju
I pomodlę się o ludzi aby też żyli w pokoju

Teraz chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku prawdo teraz byczku to mijam
Tera chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku to mam teraz byczku zawijam

Teraz chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku prawdo teraz byczku to mijam
Tera chwila chwila teraz chillout chillout
Teraz byczku to mam teraz byczku zawijam