Czasem
Który to już rok
Ciebie nie ma
Po Tobie ślad
Zgubiłam gdzieś
Który to był dzień
Nie jestem pewna
Był zbyt ciemny by go nazwać dniem
Zostałam z pustką i pewnie złudną
Nadzieją na to że
Może myślisz o mnie czasem ot tak
Żebym mogła choć przez chwilę poczuć Cię
Może myślisz o mnie czasem bo ja
Nadal nie potrafię nie spoglądać wstecz
Jakby nic nie zgasło
Z czasem
Chodzę z kąta w kąt i w nasze miejsca
Lecz smutek też odwiedza je
Przywołuję Ciebie
W swych modlitwach
By jakoś móc tę ciszę znieść
Pozostałam z pustką i tak trudno
Nie zgubić się w niej
Więc może myślisz o mnie czasem ot tak
Żebym mogła choć przez chwilę poczuć Cię
Może myślisz o mnie czasem bo ja
Nadal nie potrafię nie spoglądać wstecz
I przychodzisz do mnie czasem we snach
A ja nie wiem czy to znak czy obłęd już
Ale wmawiam sobie zawsze
Że mam
Chociaż moment by jak dawniej było znów
Jakby nic nie zgasło z czasem
Nic nie zgasło z czasem
I tyle mam Ci spraw do opowiedzenia
Wyliczył ktoś nam czas
Nie umiem tego zmienić
Nie powiem że mi brak Ciebie
I że tęsknię
Chcę wiedzieć czy gdzieś tam
Żyjesz w zdrowiu w szczęściu
Każdego dnia niosę Ciebie w myślach
Nie mogę dać im odejść
Nie potrafię wybacz
Choć staram się i gram
By trzymać siebie w ryzach
Gdy patrzę na swą twarz
Widzę Cię w jej rysach
I wiem że nic nie zgasło
Nic nie zgasło
Więc może myślisz o mnie
Czasem