Domek bez adresu


Spójrz szczyty już w płaszczu chmur to na pożegnanie
Staw Czarny staw żegna nas wspomnieniami
Gdy wrócisz tu przejdziesz znów Pięciu Stawów szlakiem
Sznur wspomnień z gór będzie ci drogę znaczył

Tam znajdziesz mnie w chatce tej gdzie samotna jodła
Stać będę w drzwiach zaraz mnie zdala poznasz
Stąd będę wciąż patrzył w dół aż nadejdzie wieczór
Czy znajdziesz znów domek mój bez adresu