Dzień w dzień to samo


Niby to samo dzień w dzień i nic się nie zmienia
Ci sami ludzie ta sama pod nogami ziemia
Bez wątpienia czujesz moc tego uderzenia
Szczypta talentu mnóstwo natchnienia
Niby to samo dzień w dzień a styl nad stylem
Dzień świstaka mój na progres bilet
Niech burzą debile a ja w jedną chwile
Od tego co wczoraj będę dalej o mile

Każdego dnia odwiedzam stale te same miejsca
Jak bym miał tam znaleźć puchar zwycięstwa
Jakbym mógł oddalić się od szaleństwa
Czy to sens ma Po co to robię
Wygląda na to że ja kocham te miejsca człowiek
Dosłownie cokolwiek nie wydarzy się tam
Zwyczajnie pewny swego nawet gdybym był sam
Nawet wtedy kiedy zdruzgotany fatalny stan
Ja powtarzam to moje miejsca to mój grab
Wniosek nasuwa się sam i to nie jeden
Są na tym świecie rzeczy których jeszcze jestem pewien
Chociażby to gdzie będę jutro tutaj u siebie

Niby to samo dzień w dzień i nic się nie zmienia
Ci sami ludzie ta sama pod nogami ziemia
Bez wątpienia czujesz moc tego uderzenia
Szczypta talentu mnóstwo natchnienia
Niby to samo dzień w dzień a styl nad stylem
Dzień świstaka mój na progres bilet
Niech burzą debile a ja w jedną chwile
Od tego co wczoraj będę dalej o mile

Tych samych ludzi wokół siebie mam człowiek stale
I to jest jedna z największych w tym życiu zalet
Jak zwarty szpaler osłania mnie to
Gdy na łeb wali się ten cały miejski beton
Lepszym poetą staje się na pewno
Czysty towar rzucam na ulice jak ci ludzie ze mną
Niemiłosierną ma to moc
Nakręcane dzień w dzień noc w noc
Blok w blok brama w bramę
Ci sami ludzie codziennie i miejsca te same
Trzymamy sztamę tak lat już szereg
A więc sprawdź nagranych tych kilka piosenek
Kilka też scenek mam na DVD
Ogarnijsie pl stąd zrzuć sobie na CD
Albo po prostu wpierdol to do kompa
Spółdzielnia Uqad Sqad tak to wygląda

Niby to samo dzień w dzień i nic się nie zmienia
Ci sami ludzie ta sama pod nogami ziemia
Bez wątpienia czujesz moc tego uderzenia
Szczypta talentu mnóstwo natchnienia
Niby to samo dzień w dzień a styl nad stylem
Dzień świstaka mój na progres bilet
Niech burzą debile a ja w jedną chwile
Od tego co wczoraj będę dalej o mile
Niby to samo dzień w dzień i nic się nie zmienia
Ci sami ludzie ta sama pod nogami ziemia
Bez wątpienia czujesz moc tego uderzenia
Szczypta talentu mnóstwo natchnienia
Niby to samo dzień w dzień a styl nad stylem
Dzień świstaka mój na progres bilet
Niech burzą debile a ja w jedną chwile
Od tego co wczoraj będę dalej o mile

Chcesz to zajrzyj głęboko na dno mego serca
Zobaczysz tamtych ludzi i te miejsca
Dla wielu klęska było by żyć z dnia na dzień
Do szczęścia potrzebują trufli w czekoladzie
Na tym przykładzie nie dojechał bym do mety
Zwichrowana rama jebnięty wentyl
Mam swoje patenty mam swój system
Na gaz i w pizdę lepiej zróbmy biznes
Zapierdol fetę cały towar w kanał
A potem będziesz go dla mnie sprzedawał
Sprawdzając przy okazji cały czas mój progres
Zapewniam nie rozmieniam się na drobne
Zamierzam raczej się wzbogacić
O szacunek do bliźnich i miłość do braci
Nie chcę nic stracić a zyskać oświadczenie
Dlatego ma znaczenie moje otoczenie

Niby to samo dzień w dzień i nic się nie zmienia
Ci sami ludzie ta sama pod nogami ziemia
Bez wątpienia czujesz moc tego uderzenia
Szczypta talentu mnóstwo natchnienia
Niby to samo dzień w dzień a styl nad stylem
Dzień świstaka mój na progres bilet
Niech burzą debile a ja w jedną chwile
Od tego co wczoraj będę dalej o mile
Niby to samo dzień w dzień i nic się nie zmienia
Ci sami ludzie ta sama pod nogami ziemia
Bez wątpienia czujesz moc tego uderzenia
Szczypta talentu mnóstwo natchnienia
Niby to samo dzień w dzień a styl nad stylem
Dzień świstaka mój na progres bilet
Niech burzą debile a ja w jedną chwile
Od tego co wczoraj będę dalej o mile