Jak nie to, to co?


Czuć ciepło jej rąk
Czuć skóry jej smak
Moc wdychać jej woń
I obok się kłaść
Zasypiać w niej
I budzić się z nią
Powiedz mi ziom
Jak nie to to co

Czy kochasz mnie tato
I będziesz moim wsparciem
Czy jest 5 i warto
I mam w tobie tarczę
Czy walczyć będziesz zażarcie
Gdy zbliży się zło
Tak synku tak synku
Jak nie to to co

Wydaje kabonę
Szybciej niż ja zarabia
Chce nosić koronę za młodu nie za dziada
Najważniejsza zasada nie robić tu za tło
Na tronie zasiadam
Bo jak nie ja to kto

Mogę zapierd bo kocham swoją pracę
A czego się tak staram
Bo nie spaść już na klatce
Szybko się przyzwyczajam do bycia pro
Powiedz mi sam wariat
Jak nie to to co

Zgarniam wszystko ja
Nie przypadkowy los
Niorę życie w garść
A nie ostatni grosz
Rozbijam tutaj bank nie miałem nigdy dość
Chce miłość hajs wszystko
Bo
Jak nie to
Jak nie to to co
Zgarniam wszystko ja
Nie przypadkowy los
Borę życie w garść
A nie ostatni grosz
Rozbijam tutaj bank nie miałem nigdy dość
Chce miłość hajs wszystko
Bo

Zyje trochę za szybko
Kocham trochę za mocno
Nie chce życia za szybko
I chce mieć co noc ją
Z pewnością za młodu umrze jeden na 100
I to nie tanie prowo
Jak nie to to co

Proszę weź mi zaufaj
Chce zaufać też tobie
Miłość chce teraz i tutaj ale nie z kimkolwiek
Mój świat to nie ludzi gros
Tylko ty i ja
Jak nie to to co

Morduje hejterów pieprzonym uśmiechem
Zawiść do mnie kieruj odbije się echem
Strzelaj nadal mam bekę
Jakoś tak to szło
Jebac
Jak nie to to co

Jak mnie kur napadną
Nie będę dłużny
Pójdą ze mną na dno
Utopię ich w kałuży
Scenariusz przeróżny
Sobuś przeładuj broń
Nie wahaj się jej użyć
Jak nie to to co

Zgarniam wszystko ja
Nie przypadkowy los
Biorę życie w garść
A nie ostatni grosz
Rozbijam tutaj bank nie miałem nigdy dość
Chce miłość hajs wszystko
Bo
Jak nie to
Jak nie to to co
Zgarniam wszystko ja
Nie przypadkowy los
Biorę życie w garść
A nie ostatni grosz
Rozbijam tutaj bank nie miałem nigdy dość
Chce miłość hajs wszystko
Jak nie to
Jak nie to to co