Kadilak


Jasne najlepiej od razu być zarobionym
Jak leci siano z góry to smakuje kapusta
Wsadzić wtedy to nie problem
Widywałem odurzonych sianem tępych pozorantów dusza pusta
Elo melo mamo kopsnij parę złoty
Na bluzę i spodenki widziałem za gabloty
Nowy model tam w galerii wiem że noszą to chłopaki
Zobaczysz za parę lat i ja też będę taki
Co Ty gadasz masz do lekcji chyba już Ci coś mówiłam
Komputerek herbatka pół życia jak Kadilak
A co by było gdyby matka natura się zbiła
I zabrała tak wszystko i wszystko zamieniła
Gadżety hajs piękny cuda szacunek
Brudach co nie chcą na zewnątrz
Całokształt błyszczący piękny życia wizerunek
Nasz świat gdzie nie zaświeci blask monet na pewno
Balonik tak nagle pęka wszystko się zrywa
Kadilak podjeżdża ziomek znam takie cuda
Nie umiałbym patrzeć w twarz kurwa ja tak nie potrafię
Piękny lakier kolego każdy wzrok tu przykuwa
Stąpa noga hen daleko szedłem tak bardzo nie chciałem
By ma droga natrafiła na dno czy kurewskie sidła
Może dlatego że dużo sam nie miałem
To wierzyłem że kiedyś sam pójdę i co swoje wygram

Kadilak się toczy
Nie no ziomek pierwsza klasa
Świat piękny i uroczy
I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał

Kadilak się toczy
Nie no ziomek pierwsza klasa
Świat piękny i uroczy
I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał

Wiem jak patrzy dzieciak w szkole co ma w domu biedę
Znam te smutne oczy które chciały więcej
Znam te smutne gesty ruchy słowa
Ty dzieciak nie dygaj nie daj się zwariować
Nie da tego hajs i nie da tego towar
Ważne to co w sercach ważne to co w głowach
Słowa które muszą mieć pokrycie
Ważne tu i teraz najważniejsze życie
Drugi ma to wszystko na tacy pod nos
Znowu słyszysz chichot znów śmieje się los
Przepych i bogactwo od razu na starcie
Nie czynią z nich ludzi ani mniej ani bardziej
Życie jak kadilak metalik ideał
Uważaj byś duszy swej za to nie sprzedał
Hajsy zarobimy spokojnie powoli
Aby tylko w szczęściu wolni i zdrowi

Kadilak się toczy
Nie no ziomek pierwsza klasa
Świat piękny i uroczy
I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał

Kadilak się toczy
Nie no ziomek pierwsza klasa
Świat piękny i uroczy
I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał

Los jest jak huśtawka zdaję sobie sprawę
Raz się wynagrodzi raz zatruje jadem
Marzenie to bańka która lubi pękać
Wszystko czego pragniesz masz we własnych rekach
Nic bardziej nie truje umysłu jak zazdrość
Oddajemy duszę często nie swoim skarbom
Sam buduje rodzinę bo połowy brak
Najpierw umarł ojciec a ostatnio brat
Umiesz ziomek liczyć to licz sam na siebie
Swoimi czynami piszesz własną księgę
Wartości materialne pochłaniają duszę
Chociaż czasem dość masz i chcesz daleko uciec
Życie mówi wprost wszystko ma swój koszt
Kiedy zdajesz sobie sprawę to wybucha złość
Za darmo to możesz nawabić się choroby
Niczego nie zabierzesz gdy wyciągniesz nogi

Kadilak się toczy
Nie no ziomek pierwsza klasa
Świat piękny i uroczy
I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał

Kadilak się toczy
Nie no ziomek pierwsza klasa
Świat piękny i uroczy
I dawaj przejdź tu tak przez życie by nikt Cię nie poznał