Na Otarcie Łez
Nim znajdę klucz do ciepłych bram
Zanim winda ruszy w długi rejs
Kluczy pęk, cienie bram
A więc wszystko to, co mam
Pewnie znów dla siebie tylko przyjdzie mieć
I chociaż dnia bez pecha brak
Ani myślę dłużej czekać już
Wyzwę los, rzucę kość
Co tchu zagram z nimi wprost
Żeby choć na chybił trafił szczęście wziąć
Bo choćby mieć wszystkiego dość, uhm
I choćby jeszcze brała złość
Coś zawsze przeciw czarnej damie trefl
Znajdzie się na otarcie łez
Bo choćby mieć wszystkiego dość, uhm
Ni stąd ni zowąd, raptem, w lot
Coś wreszcie sprawi, że ktoś znajdzie się
Taki ktoś na otarcie łez, uhm
Bo choćby mieć wszystkiego dość
I choćby jeszcze brała złość, uhm
Coś zawsze przeciw czarnej damie trefl
Znajdzie się na otarcie łez
Bo choćby mieć wszystkiego dość
Ni stąd ni zowąd, raptem, w lot
Coś wreszcie sprawi, że ktoś znajdzie się
Taki ktoś na otarcie łez
Bo choćby mieć wszystkiego dość
I choćby jeszcze brała złość, uhm
Coś zawsze przeciw czarnej damie trefl
Znajdzie się na otarcie łez