Nie wierzę w powroty
Nie mówmy więcej o tym
Nie wierzę już w powroty,
Że słowa uśmiech dotyk,
Odzyskują smak.
To już zagrany dramat,
Ja jestem nie ta sama,
Nie mogę dłużej kłamać,
Na nic to się zda.
Zbyt wiele dotąd nas łączyło,
By został tylko popiół sól,
Ale to dawno nie jest miłość
Wyzwólmy się z fałszywych ról
Wyzwólmy się z fałszywych ról.
Nie mówmy więcej o tym,
Nie wierzę już w powroty
Ten wracający motyw,
Tak fałszywie brzmi.
To tylko słowa, słowa
Że można znów od nowa,
Że trzeba znów próbować
Z sobą razem być.
Jak ty beze mnie ja bez ciebie
Dziś o tym nie wie żadne z nas.
Dziś najważniejsze znaleźć siebie
Każde do swoich pójdzie gwiazd.
Każde do swoich pójdzie gwiazd.