Omori omori
Gdzie popełniłem błąd
Jakbym miał głośniki wmontowane w dłonie
Bo wszystko leci mi z rąk
Wdziera się w nozdrza glonu mleczny mi swąd
Leniwa moc ta z pionu znosi mnie w przeciwny prąd
Wpadłem w zły krąg
Leżę na dechach więc daj trochę siana wykrzesimy coś
Bo uderza tej zimy zło
Teraz chcą same Supreme'y
Nie ufam ci jak nie spadł ci włos z czupryny
Wyruszam przeważnie porami późnymi
Wszystko możemy nic nie nie musimy
Staram się dostrzec cały obrazek choć braknie puzzli mi
To byłoby prostsze zamalować to na czuja tak jak ja chcę chuj z nimi
Na kartkę się kruszy mi kush opóźniamy lot czekają na nas
Weź fajną muzę mi puść uprzyjemnij lot niech czekają na nas
Ja nie zdycham z przepracowania przyznaje bez bicia żenada
I wszystko chce zacząć naraz i zmienić od dzisiaj ta na bank
Wszystko co mamy w głowach
Na na na
Wszystko co mamy w głowach
Na na na
Wszystko co mamy w głowach
Na na na
Wszystko co mamy w głowach
Na na na
Wszystko już jasne? I to jest śmieszne
Bo tym co się najbardziej nie chce to mogą najwięcej
Jak już się zachce ta
A ja sobie w kłopoty wpadam reszta jak roboty nadal
Ja nie szukam roboty nadal bo kokosy w rapach
To rzecz na którą dają prognozy nadal
Pamiętam jak byłem młodszy goniliśmy po korytarzach
Teraz są boxy a nie jakieś potwory w szafach he joł
Zawsze zamiast obrony atak opary weed'u tego nie zmienią
Sobie do moich gadam paru debili tego nie zmieni
Stawiam na kartę jak Yu Gi Oh zaczyna powoli padać
Pijemy na dachu Tokio przystanek Omori papa
Stawiam na kartę jak Yu Gi Oh zaczyna powoli padać
Pijemy na dachu Tokio przystanek Omori papa
Wszystko co mamy w głowach
Na na na
Wszystko co mamy w głowach
Na na na
Wszystko co mamy w głowach
Na na na
Wszystko co mamy w głowach
Na na na