Póki Się Nie Rozłączę


Trzy tygodnie przerwy od rapu
Trzy tygodnie przerwy od pisania

Każdy obiera swój cel każdy tu ma swą rolę
Każdy ma misje na ziemi często że o ja pierdole
Często jest ciężko lecz trzeba próbować póki się spełniły
Ludzie zostawią po sobie ślad przez co są nieśmiertelni
Wielu przechodzi swą drogę nie wiedząc co robić w życiu
Lubią tak patrzeć na ręce często zostając w ukryciu
Lubią popatrzyć na czyjeś lubią popatrzeć na kogoś
Zamiast kształtować rozwijać dopełnić swoją świadomość
Trenować zrobić to w czym się jest dobrym na prawdę
Dzień w dzień szukać tego łapać wiatr w żagle
Który nagle zrywa i porywa do działań
Tu wystarczy mała chwila i odrobina starań
Odrobina starań wiesz

Żagle wiatr teraz złap który zrywa te spierdolone łącze
I na nowo telefonuję do was póki się nie rozłączę
Żagle wiatr teraz złap który zrywa te spierdolone łącze
I na nowo telefonuję do was póki się nie rozłączę

Mam nadzieję że się wszystko ułoży
Wiem z pewnością że ten dar to dar Boży
Bo nieważne gdzie się tworzy mocy daje mi zawsze
I złe myśli poprawia wtedy kiedy nie zasnę
Kiedy patrzę w powietrze to czuję że żyję
Gdy oddycham tym powietrzem czuję że żyję
Gdy powiększa się ma przestrzeń czuję że żyję
I gdy dalej lecę z wierszem czuję że żyję
Na te lepsze chwile przyszedł czas
Mam nadzieję że lekcja na błędach nie poszły w las
Łapiesz ster i odpływasz bo masz to
Z czystym sercem możesz powiedzieć że grasz to
Nie patrzysz na innych co robią jak robią
Jak mówiłem każdy tutaj ma swój cel
Każdy jeden jest w czymś dobry obudź się i powiedz wiem
Raper musi dobry być w muzyce
Fighter musi uwalać na sycę
Piłkarz musi grać jak Ronaldinho
I tak grać powinien bo tak grać się powinno
Każdy ma swą rolę tu
Pora wyrwać się ze snu
Więc tak jak rolnik kozak
Jak najdalej Boże prowadź jak najdalej od szatana
Witam Ciebie mordeczko kochana
Wybrałem muzykę jak Carlos Santana
Nie strugam pawiana nie jestem wirazka
To mnie wychowało Bielany i Prazka
Powietrze to jest teraz mi potrzebne
Niech wypełni me płuca czysty nie skaźitelne
Tak jak rosa czysta z samego rana
Ej kochanie z Tobą odpalić szampana chcę
Chcę pozostać sobą
Zajmuję się muzyką i to jest moje logo
Chcę by to nigdy nie znikło
Zajmuję się muzyka i radzę wam przywyknąć
Chcę by trwało już wiecznie
Zajmuję się muzyką więc lecz mnie
Chcę byś pamiętał te słowa
Zajmuję się muzyką i w tym już moja głowa

Żagle wiatr teraz złap który zrywa te spierdolone łącze
I na nowo telefonuję do was póki się nie rozłączę
Żagle wiatr teraz złap który zrywa te spierdolone łącze
I na nowo telefonuję do was póki się nie rozłączę