Przyjaźń, Duma, Godność
Po pierwsze przyjaźń bo bez niej nijak byłoby w życiu
Nawijam by widzieć sens w byciu tym kim jestem
Szacunek i respekt dla tych co już pomogli
By mogli na mnie polegać uczę się właśnie od nich
Niejeden pseudo kolega co mówił za Tobą zawsze
Dziś nie wiem gdzie i z kim biega i komu jak klakier klaszcze
Tym razem jebany błazen od takich trzymam się z dala
Przekiwiła się szala ktoś tu za często nawalał (co)
Zabrzmi jak banał lecz w biedzie poznasz człowieka
Ja mam swój kanał z niego nadaje nie czekam
I nie zawiodę w potrzebie bliskich choć wciąż trwa wyścig
Za peklem pomocna dłoń nie dla korzyści jest dziś bezcenna
Niejeden myśli co nic nie warte łatwiejsze ścieżki przetarte
W ciągłej pogoni za fartem staje się żartem wszystko to co masz
Czego dokonasz to co od siebie dasz wróci to prawda o nas
Choć często kłóci się to z ludzką naturą
Nie mając z sobą nikogo wszystko staje się bzdurą
Naprzeciw deszczowym chmurom nie możesz wyjść bez schronienia
To o tych co od lat nie wzbudzili zwątpienia
Przyjaźń duma godność to wszystko co mam
One wpisane w me godło póki nie skonam
Z nimi pokonam wszystkie losu przeciwności
Podobno te wartości tak niewiele już warte
Przyjaźń duma godność to wszystko co mam
One wpisane w me godło póki nie skonam
Z nimi pokonam wszystkie losu przeciwności
Podobno te wartości tak niewiele już warte
Po drugie dumnym być z tego kim jest się i kim się było
Dla wrogów mieć pogardę dla bliskich miłość
O wszystkim nawijać w zgodzie z prawdą to ważne
By w lustrzanym odbiciu nie spotkać się z nieznajomym błaznem
W krzywym zwierciadle często widzę to wszystko
Chodź powinęła się noga już nieraz gdy było ślisko
Z dumą przez grzęzawisko pełne pułapek
Podpisując pakt lojalności z rapem
Zostałem graczem bo kto grał grać będzie i nie inaczej
Zawistnym niech gul skacze zmów pacierz
To wrócił król królów stylów nad stylami
Pan w tych wersach dynamit mam
Gadam z pośród betonowych ścian dla pań i panów
Własnego losu nie mogę żyć bez wersów jak złodziej bez sztosu
Znalazłem sposób i gram dziś na właściwych strunach
To boss bossów po pierwsze przyjaźń po drugie duma
Przyjaźń duma godność to wszystko co mam
One wpisane w me godło póki nie skonam
Z nimi pokonam wszystkie losu przeciwności
Podobno te wartości tak niewiele już warte
Przyjaźń duma godność to wszystko co mam
One wpisane w me godło póki nie skonam
Z nimi pokonam wszystkie losu przeciwności
Podobno te wartości tak niewiele już warte
Po 3 godność bo tylko jej nie mogą nam zabrać
Nieważne z jakiego bagna możesz wyjść z twarzą to prawda
Zawsze z odrazą patrzę na tych co sprzedali kumpli
W obawie że ich skażą zrobili z siebie durni
Na pohybel kurestwu i temu podobnej chujni
W świecie pomówień i kłamstw wciąż musimy być czujni
Bez niedomówień nawijam o tym co jest istotne
By umieć przyjąć porażkę nawet gdy przegrasz sromotnie
Jeśli się potkniesz musisz wstać gdy los cię dotkliwie kopnie
Nie możesz przestać grać w tą grę oddaj dwukrotnie
Choć nie zawsze mądre są w życiu wybory
Stojąc przed nieznanym lądem mając doświadczeń bagaż spory
Nie zjechać na boczne tory przed ostatecznym sądem
Nawet gdy życie dało fory nie płynąć z prądem
Bo nie ma matni z której nie da się wyjść
Tak sądzę by bilans został dodatni by godnie żyć Synu
Przyjaźń duma godność to wszystko co mam
One wpisane w me godło póki nie skonam
Z nimi pokonam wszystkie losu przeciwności
Podobno te wartości tak niewiele już warte
Przyjaźń duma godność to wszystko co mam
One wpisane w me godło póki nie skonam
Z nimi pokonam wszystkie losu przeciwności
Podobno te wartości tak niewiele już warte