W zeszycie


To co słyszycie na bicie to co do was idzie
Życie mi pisze teksty w zeszycie
Nie pod publikę tylko do otwartych głów
Bo ważna jest tu wartość wartość ludzkich słów
A kiedy przyjdzie przyjdzie ten moment
Zderzysz się z prawdą i to będzie Twój koniec
Tak to się kończy jeśli w farmazonie toniesz
Joint płonie tylko w zaufanym gronie
Wiesz gdzie wypływa wypływa oliwa
Nie dolewaj jej do ognia bo będzie akcja krzywa
W moich zeszytach radość i smutek
Non stop notuję jak jak pilny uczeń
I w kółko to tłuczę to leczy mą duszę
Nie piszę bo muszę nie jestem produktem
Jestem uczniem harwardu ulicznego
Pozdro jeśli kumasz to kolego

Ziomek spójrz w niebo jak my
Jak czujesz to teraz znowu to już wiesz że to Ty
Teraz wiesz już że żyjesz że oddychasz to życie
Bóg dał szansę wykorzystaj zapisz to w swym zeszycie
Byś pamiętał że też żyjesz jak my
Jak czujesz to teraz znowu to już wiesz że to Ty
Teraz wiesz już że żyjesz że oddychasz to życie
Bóg dał szansę wykorzystaj zapisz to w swym zeszycie

Mam ochotę to piszę i w sumie to nie liczę
Co podsunie życie co tym razem w zeszycie
Wyjebane na opinie robić swoje prawdziwie
Tak postępuj rozsądnie a na dobre Ci wyjdzie
Kartki i całe szafki wypełnione rapem
Zacząłem tą kolekcje jak byłem małolatem
I leci tak to dalej z każdym kolejnym tematem
I daje ludziom wiarę stale powiększa zasięg
Widzisz to samo ja widzę to jak dawniej
To jak déjà vu znowu wraca przed oczami
Leci bit słowo prawdy zeszyt już zapisany
Czas odkrywa karty melodie wszyscy znamy
I nigdy nie wiesz co się wydarzy
Ze mną ten rap zawsze nawet gdy los parzy
Tak jest codziennie takie są fakty
Gdziekolwiek jestem biorę zeszyt do bagaży

Ziomek spójrz w niebo jak my
Jak czujesz to teraz znowu to już wiesz że to Ty
Teraz wiesz już że żyjesz że oddychasz to życie
Bóg dał szansę wykorzystaj zapisz to w swym zeszycie
Byś pamiętał że też żyjesz jak my
Jak czujesz to teraz znowu to już wiesz że to Ty
Teraz wiesz już że żyjesz że oddychasz to życie
Bóg dał szansę wykorzystaj zapisz to w swym zeszycie

Elo co tym razem w zeszycie
Nowy numer raz dwa Dudek leci na bicie
Dudek płynie po bicie Dudek tworzy i pisze
Parę dźwięków z ojczulkiem niech się głowa kołysze
Nowy numer nowy rok aby u wszystkich farcik
Tych co zawistni niewierni prędzej czy później Bóg skarci
Jeśli są niewarci czas wkrótce pokaże
Ludzie mamy jedną tylko a nie po dwie twarze
A więc marzę o tym w kółko będzie lepiej to pewne
Zło po plecach nie poklepie pewnie ominę przerwę
Będzie dobrze mordeczko będzie dobrze Ci mówię
Kiedy słyszysz bicie serca w swoim ciele co rozumiesz
Czy też żyć dla innych umiesz czy to czujesz czy chcesz tego
Czy odzywa się wtedy właśnie tu Twoje alter ego
Czy masz dość wszystkiego złego cięcie film bliżej koniec
Żary INKG DDK w déjà vu odsłonie
Powiedz słyszałeś to gdzieś już? Może gdzieś już widziałeś
Tu obraz tworzą słowa w nich życie niedoskonałe
W mym zeszycie i tym razem życie w tych trzech zeszytach
I bez przerwy Polski rap który za serce chwyta

Ziomek spójrz w niebo jak my
Jak czujesz to teraz znowu to już wiesz że to Ty
Teraz wiesz już że żyjesz że oddychasz to życie
Bóg dał szansę wykorzystaj zapisz to w swym zeszycie
Byś pamiętał że też żyjesz jak my
Jak czujesz to teraz znowu to już wiesz że to Ty
Teraz wiesz już że żyjesz że oddychasz to życie
Bóg dał szansę wykorzystaj zapisz to w swym zeszycie