Zachowanie podłe


Ty kurwa kto to jest
Patrz to ten kurwa co jest winny kurwa hajs mojemu koledze
Pierdolony kurwa kutas
Ty człowieku czekaj

Spójrz prawdzie w oczy spójrz
Właśnie tak kurwy stare
Co widzisz zachowanie podłe
Kurwy cwele co to kurwa ma być chuj wam w dupe
Odpowiedz
Raz raz właśnie tak

Spójrz prawdzie w oczy Ty obsrana parówo
Twoje zachowanie podłe śmierdzi gorzej niż gówno
Gdy ziomka wita pudło bo ma przypał to kurwo
Nawet palcem nie kiwniesz by mu pomóc
Chociaż gdy był na wolności nie dał Ci krzywdy zrobić
Jeszcze dał Ci zarobić gdzie wyrazy wdzięczności z Twojej strony leszczu pierdolony
Gdzie i co jesteś zadowolony? Bo ja nie
Minął rok prawie z korespondencją cisza
Ziom pije czarną kawę dni wyroku odlicza
Przydałaby mu się wypiska lecz tak się składa że zaległe dwa tysia zostawiłeś w maszynach
Nie wiem coś kurwa myślał chujozo zwykła bo rozliczenia kwestia i tak Ci nie unikła
Teraz morda obita pogrążony w pociskach rozjebany jak pizda starego kurwiska
Mówię Ci to z bliska i w oczy patrzę
Posłuchaj mnie uważnie zapamiętaj na zawsze
Gdy byłem na widzeniu mordzia mówił chuj w Ciebie
Chciałeś wyjebać Freda to teraz Fred Cię wyjebie

Spójrz prawdzie w oczy zachowałeś się jak pała
Cała Wola Cię nazwała zwykłym chujem do szczania
Siurem do jebania fałszywa parówo
Na Bielanach też już nie masz życia chuj z Twoją skruchą
Z rozjebaną gruchą za darmo nie latałeś
Powiedz czy na dziesiątkach hajs oddałeś
Przypomnę sytuacje w której się obsrałeś
Temat poszedł na pannę u której mieszkałeś
Ona za Ciebie siedziała Ty w tym czasie balowałeś
Ona nadzieję miała Ty rakiety nie wysłałeś
Ona płakała gdy Ty wyjebane miałeś
Nie myślałeś o niej kiedy kurwa musiałeś
Ona dupę Ci broniła gdy leżałeś
Hajs kokaina alkohole na Kole
Pamiętasz Twoją fałszywą twarz przypałowcu zajebany
Bałeś się sądowej kary teraz będziesz jebany
Przez nienawiść bloków szarych nie unikniesz kary pało
Shota prosto w dupę tak żeby zabolało
Bo wpierdol to mało jeszcze jedna sytuacja
W lasku na kole wagom centymetr od wacka
Zgrywałeś wybujańca ale jesteś miękka pyta
Prawda taka jest nikt z frajerem się nie wita
Twój ojciec policjant mundur w piwnicy potwierdził
Jebać Cię kurwo życie w kanale spędzisz

Trzy lata na lewo zapadł wyrok skurwysynu
Wskazałeś na mnie palcem tak broniąc swoich synów
Wiedziałeś dobrze w jaki przedział się wpierdalasz
Ja już jestem na wolności Ty kanałem wypierdalasz
Ty bujałeś się furami ja oddzielony kratą
Dzięki Twojej współpracy z policyjną szmatą
Ty kurewski krok ja przerwa w życiorysie
Ja z głową ku górze a Ty z chujem w odbycie
Pękła cienka nić a Ty topisz się w gównie
Taka jest kolej rzeczy ja patrzę na to dumnie
Bezmyślny czyn i lądujesz w trzeciej lidze
Wychowany przez ulicę konfidentów nienawidzę
Nadejdzie taki dzień nadejdzie taka chwila
Przetną się nasze drogi i nie dasz kurwo dyla
To nie są puste słowa i żyj z taką wiedzą
Niedługo na wolności Ci co przez Ciebie siedzą
Te słowa są do tych co współpracują z psami
Ulica was rozliczy i pokrzyżuje plany
Spójrzcie prawdzie w oczy czy wam się opłaciło
Stracić dobre imię i mieć obite ryło
Co