El Label


El label
El label
El label
Label label

El label
El label
El label
Label label

El label zaczynam dziś porównamy to z cudem
A więc co dzisiaj robimy? Rozjebiemy tą budę
Naturalnie mordeczki sami dobrzy ludzie są tu
Z daleka od tych którzy chcą nas prowadzić do sądu
Jebać trzeba jak głośno i wyraźnie
Oni mogą karać za to co nie miało miejsca znasz mnie
Jam normalny chłopak co u Ciebie gra koncert
Więc powtarzamy razem nigdy więcej nie zabłądzę
Że ostre te kolce chciałem zerwać podarować
Wszyscy ludzie ręce w górę trzeba umieć się zachować
Wszyscy pierdolimy co kto mówi
Wy dla nas my dla was czyli dla dobrych ludzi
Kiedy mówię Polski rap wiadomo że mówię label
Label label
Przerwa nie wchodzi w rachubę proste słowa gniota przerwę
Wszyscy proste słowa gniotą przerwę

El label
El label
El label
Label label

El label
El label
El label
Label label

Label pozwala mi odetchnąć czasami daje kopa jak Glock
Wyrywa tak jak dynamit kurwa niezły odlot
Jestem ponad podziałami widzę z góry po trochu
Ludzie mali są na prawdę mali kurwa że w szoku
Każdy by był to wiemy każdy z nas tutaj żyje
A więc co piach do piachu i niech kurwa tam zgnije
No bo co kupa strachu warta mniej niż dwa kije
Pierwszy buch drugi buch zawsze za to że żyję
To jest koncert człowieku jestem tu więc się bawię
Co poradzić mam na to że wciąż myślę o trawie
Że wciąż myślę o słońcu chodźcie razem powtórzmy
Umawiamy się przez całe życie a więc nie stchórzmy
Właśnie tak taka moja już droga
Polska ziemia gdzie pierwszy raz stanęła ma noga
Jestem tu więc mordeczki proszę jeszcze jedno zdanie
P56 i niech tak zostanie

El label
El label
El label
Label label

El label
El label
El label
Label label