Gdy mnie kochać przestaniesz


Gdy mnie kochać przestaniesz to powiedz
Powiedz kiedy mnie kochać przestaniesz
To się człowiek wypłacze jak człowiek
W białym łóżku nad ranem

Nie przysyłaj mi listów ostatnich
Nie owijaj w bawełnę słów paru
Lepiej siądźmy do cieplej kolacji
Pod okapem wieczoru

Na talerzach świecy blask
Dymi waza pełna gwiazd
A pod stołem kot się łasi
Coś stuknęło na tarasie może wiatr

Piętro wyżej ćwiczą Lista
A zawiane towarzystwo
Gdzieś przed bramą wykrzykuje
Stróż im tego nie daruje stróż artysta

Posiedzimy tak sobie we dwoje
Pośród spraw których nigdy nie było
Potem w starym zacisznym pokoju
Znowu wyznasz mi miłość

Gdy mnie kochać przestaniesz bez racji
Powiedz o tym od razu kochany
Wtedy zjemy kolejną kolację
Na wieczoru dywanie