Jak słodko zostać świrem


Jak słodko być idiotą
Zimą chodzić na bosaka
Nocą tłuc szyby w oknach
A w dzień na golasa latać

Nie znać się na polityce
I być głupim w każdym calu
Jak zdrowo być wariatem
W tym popieprzonym kraju

Jak słodko zostać świrem
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę

Ja się nie dam ja się nie dam
Będę inny niż wy wszyscy
Pędzę gonię i uciekam
Ślina mi na pysku błyszczy

Poprzewracam to co stoi
I połamię konwenanse
Od normalnych tu się roi
Tylko dureń ma dziś szansę

Jak słodko zostać świrem
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę

Jak słodko zostać świrem
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę
Choć przez chwilę