Magiczna Kraina
W każdym klubie jest jedno tajemnicze miejsce
I jedno pytanie
W miejscu tym nie był nigdy żaden chłop
A miejsce to
Magiczna Kraina
W dyskotece dwa kible trójkącik i kółko
Pod jednym kolejka przy drugim pusto
Co tam jest w tym kibelku że przyciąga tak je
Chuj mnie chyba zastrzeli jak nie dowiem się
Ja mówię dość dzisiaj wbijam na bogato
Gdzie leziesz kretynie
Patrz Andrzej na to
Idę przez świnie opór rośnie im bliżej
W końcu łapię za klamkę no i
To mały człowiek dla ludzkości
Bo faktycznie jest niewysoki
W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie nie ma małych cycków w magicznej krainie
Czy to sen czy to jawa co widziałem w kiblu
Nie wiem sporo wypiłem sprawdzić muszę to znów
Tydzień minął jak z bicza znowu wbijam na balet
Przyczajony jak żaba wódkę spod stołu walę
Nagle jeb Dwunasta w nocy w chuj kolejka
Pod damskim tłumy świn chyba z setka
Przełykam ślinę łyk na drogę no i idę
Znowu łapie za klamkę no i
W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie nie ma małych cycków w magicznej krainie
W topless ubrane w zwolnionym tempie po klopie biegają
Duże i olbrzymie nie ma małych cycków w magicznej krainie
Dziewczynki bez zawiści między sedesami porównują cycki
Duże i olbrzymie nie ma małych cycków w magicznej krainie