Miłość
Miłość miłość miłość
Miłość to podły zwierz
Siłą siłą siłą
Męczy cię kłuje jak jeż
Natrętna jak pies
Niewierna jak kot
Namawia cię stale do grzechu
I czemóż tak jest
I dlaczegóż to
Bronić się nie chcesz człowieku
Miłość miłość miłość
Zalet ma mniej niż wad
Było było było
Było za młodych lat
I czemóż to znów ty sięgasz po nów
I z nieba go ściągasz jak rogal
I czemóż to tak znów serce jak ptak
W piersiach się tłucze na Boga
Miłość miłość miłość
To tylko refren ten
Śniło śniło śniło
Śniło się piękny sen
I nagle szach mat
I wali się świat
Zostają ci sztuczne zwierzęta
Maskotki ze dwie i klucz itp
Po roku się nic nie pamięta
Miłość